To już 34 dni dzielnej obrony armii ukraińskiej przed rosyjskim agresorem. Straty Rosjan - wbrew ich pewności, że "zmiotą Ukrainę z powierzchni Ziemi w kilka dni", są coraz bardziej dotkliwe i odczuwalne. W walkach pod Charkowem w północno-wschodniej części Ukrainy, zginął rosyjski dowódca płk Denis Kuriło. Co ciekawe, dowodził on jedną z najlepszych jednostek wojskowych rosyjskiej armii.

O śmierci rosyjskiego pułkownika Denisa Kuriło ukraińska armia poinformowała dziś po południu. Z treści komunikatu Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że Kuriło dowodził elitarną jednostką - 200. Brygadą Strzelców Zmotoryzowanych. 200. Brygada Strzelców Zmotoryzowanych prowadziła ciężkie walki w rejonie Charkowa. Miasto pomimo silnego ostrzału i bombardowań - wciąż nie zostało zdobyte przez Rosjan, którzy ponoszą w tym rejonie coraz większe i bardziej dotkliwe straty.
200. Brygada Strzelców Zmotoryzowanych

Na początku marca doradca prezydenta Ołeksij Arestowycz podał, że 200. Brygada Strzelców Zmotoryzowanych została rozbita. Według tygodnika „Dzerkało Tyżnia” pułkownik Denis Kuriło „haniebnie zwiał z pola walki”.

200. Brygada Strzelców Zmotoryzowanych stacjonowała w Pieczendze w rejonie Murmańska. Miasto jest położone na północy Rosji niedaleko Morza Barentsa i granicy z Norwegią.