moim zdaniem studia w dzisiejszych czasach są po to, by nabrać ogłady i odciąć się choć trochę od rodziców i przestać być pizdeczką
niektórym jest to bardziej potrzebne, niektórym mniej ale ze swojej perspektywy powiem, że gdybym nie poszedł na studia kilkaset km dalej od swoich rodziców, to pewnie skończyłbym mieszkając z nimi do dzisiaj i pracując jako robol na jakiejś taśmie czy innym magazynie bez perspektyw

co do minusów to nie jest rzadkością, że po skończeniu studiowania i tak będzie pracował w innej branży niż planuje - żadna tajemnica, bo większość ludzi tak ma, natomiast wciąż uważam że warto iść na studia jak najdalej od rodzinnego gniazda
twój brat pozna nowych ludzi, spotka się z literaturą której wcześniej pewnie by nie ruszył, poszerzy horyzonty, może znajdzie jakąś dorywczą pracę, dziewczynę, krótko mówiąc zmieni mocno swoje dotychczasowe życie, dojrzeje jako mężczyzna, weźmie odpowiedzialność za swoje czyny
poza tym, wbrew temu co się powszechnie mówi, warto mieć papier, bo to udowadnia że jednak jesteś w stanie ciągnąć jakieś długotrwałe projekty

na koniec powiem, że życie to nie wyścig, nic ci nie da jeśli wejdziesz w pełni na rynek pracy teraz czy za dwa-trzy lata

czasu spędzonego na studiach nikt mu nie zabierze, a zdąży się napracować